Strony

sobota, 26 września 2015

Classy Girl. !!!.

Piszę dziś do was prosto z łóżka. Mamy sobotnie popołudnie,  ja niedawno wróciłam z małych polowań w "Lumpku" i teraz odpoczywam. Ostatnich parę dni byłam chora, miałam grypę, a może tylko byłam przeziębiona, nie wiem... Sama postawiłam sobie diagnozę i sama się leczyłam. Ogólnie dla mnie trochę wyznacznikiem dorosłości jest sposób w jaki przechodzimy różne choroby, W czasach szkolnych najczęściej zostawało się  w łóżku, cały dzień leniuchowało i wtedy sprawiało nam to ogromną frajdę. Teraz leżąc w łóżku cały dzień i oglądając te ogłupiające paradokumentalne programy w telewizji byłam wykończona. Leżenie doprowadzało mnie do nerwicy! Ale zamiast grzecznie leżeć w łóżku,jednego wieczora czując się odrobinę lepiej wyruszyłam z Dawidem w miasto. Zakończyło się to u mnie stanem podgorączkowym i nieprzespaną nocą. 
W środę miałam bardzo szczególny dzień. Prowadziłam Pokaz Makijażu w Internacie gdzie mieszka moja siostra. Opowiadałam o kosmetykach i zrobiłam makijaż jednej chętnej dziewczynie. Na niej pokazywałam przykładowy makijaż do szkoły, mówiłam o błędach w makijażu i o różnych trikach, które warto stosować na co dzień. Ogromnie się stresowałam i na początku miałam lodowate dłonie i trzęsły mi się ręce, ale potem uspokoiłam się i doprowadziłam makijaż do końca, Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Niestety byłam tak zaabsorbowana moim małym sukcesem, że zapomniałam zrobić zdjęcie mojej modelce. Ale prawdopodobnie dziewczyna sama zrobiła sobie zdjęcie i mam nadzieje że mi je przekaże i pozwoli mi je wam pokazać . 

A teraz trochę na temat mojej stylizacji. Jedna z moich ulubionych stylizacji. Jak już mówiłam jestem mega fanką koszul, kocham koszule pod każdym względem. 
W stylizacji mam na sobie: 
Jeansy Cropp
Koszula Stradivarius
Buty Converse 
Ramoneska Reserved
Reszta rzeczy nie jest markowa, kupiłam w lokalnych sklepach. 








czwartek, 17 września 2015

Say goodbye to the...

Lubię takie "pełne" dni. Dni, w które nie wiem do czego ręce włożyć. Czas wtedy leci szybko, ale  w pozytywny sposób. Lubie kiedy coś się dzieje. Kiedy nerwowo spoglądam na zegarek i zastanawiam się, czy zdążę ze wszystkim. Kiedy indziej mam takie dni kiedy siedzę cały dzień przed telewizorem, oglądam głupie programy i seriale, nie robię właściwie nic pożytecznego. Teraz staram się takie dni wypełniać chociażby postami dla was. Takie posty z inspiracjami lubię tworzyć, ale trzeba przyznać, że jest przy nich trochę roboty. Nie wiem jednak czy jesteście w ogóle zainteresowani takiego typu postami. Z dnia na dzień widzę coraz więcej wejść, coraz więcej was jest. Jedni zajrzą przez przypadek, na chwilę, inni może obserwują mnie na bieżąco. Jedni z was czytają to co teraz piszę, inni zobaczą tylko zdjęcia. Jedni pośmieją się ze mnie, inni pochwalą. Odstąpiłam od moderacji komentarzy by dać wam wolność słowa, tego dobrego, no i wiadomo tego złego. Ale mało was piszę, czasem czuję jakby nikogo nie było po drugiej stronie. Ja zdaje sobie sprawę, że to co pokazuję wysyłam w przestrzeń bez początku i bez końca. Ale skoro wy słyszycie mój "głos" to ja chcę usłyszeć wasz! 
Dzisiejszy zestaw jest moim ulubionym z dotychczasowych postów. Czuję, że z każdą stylizacją się udoskonalam, koryguję błędy, nabieram pewności przed obiektywem. Ta sesja pokazuje to część mnie która siedzi we mnie jeszcze gdzieś na dnie. Na co dzień marzę o seksownym ubraniach, odkrytych nogach, dekolcie, oczywiście wszystko w dobrym guście. Patrze na ładne kobiety w sieci i na żywo i zazdroszczę im czasami odwagi w ubieraniu się, ja zawsze zostanę "dżinsową" dziewczyną. W obuwniczym często oglądam i przymierzam szpilki, ale zawsze wychodzę stamtąd z nową parą trampek. Ostatnio oddaliłam się od sportowego stylu w ubraniach. (trampki to co innego). Nie noszę t-shirtów, kocham koszule. Pod każdą postacią, z każdego materiału. Sama ma wiele koszulowych bluzek, choruje na nie. Powoli mój styl z nastoletniego zmienia się w kobiecy i ja sama pragnę czuć się kobieco. Chcę pociągać mężczyzn (a szczególne jednego!) eleganckim wyglądem, a nie wyuzdanymi ubraniami. I nawet jeśli coś podoba mi się u innej kobiety to sama bym się na wiele rzeczy nie zdecydowała. Często wchodzę do sklepu po konkretnie upatrzoną w internecie rzecz, a wychodzę z czymś innym, gdyż okazuje się że ta rzecz zupełnie do mnie nie pasuje. Pokazując wam trendy w poprzednim poście zastanawiałam się czy mówić wam czy dany trend mi się podoba czy nie, myślałam, że pomyślicie że to hipokryzja pokazywać produkt, którego się nie lubi, ale w końcu to tak jakby moja "praca" by pokazać wam co jest modne, a nie to co mi się podoba. Gusta są przecież różne i o nich się nie powinno dyskutować. Trochę się rozpisałam i zastanawiam się tak teraz czy dalej pisać i czy w ogóle ktoś to przeczytał. Jeśli tak, to daj znać, chociażby komentarzem "Przeczytałem/łam"  Możecie też skomentować moje przemyślenia i dać znać, czy chcecie aby na tym blogu było ich więcej. 

A teraz powiem wam coś o samej stylizacji. Nie ma wielu rzeczy które mogłabym opisać gdyż jest to stylizacja typowo letnia... żegnająca lato. Na sobie mam koronkową sukienkę H&M, buty Jenny Fairy z CCC, narzutka Stradivarius, torebka Mohito (stara kolecja, sprzed paru lat).










środa, 16 września 2015

Trendy na jesień 2015. Część 2 URODA

Była moda, czas na urodę! Zaraz wam pokaże w co warto zainwestować tej jesieni i co warto mieć w swojej kosmetyczce!

1. Usta w ciemnych kolorach

Bordowe

Fioletowe

Granatowe

Czarne

Różnokolorowe usta to mój ulubieniec jeśli chodzi o trendy tej Jesieni! Sama posiadam w swojej kolekcji wiele pomadek, szczególnie fioletowych i czerwonych. Odcieni czerwieni mam od tych najjaśniejszych po te bordowe które kocham!!! Dla mnie ostatnio hitem stały się MATOWE pomadki! W drogeriach znajdziecie matowe pomadki jak i błyszczyki matujące. Zauroczyły mnie także granatowe pomadki matowe i nie tylko. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Nie mam pojęcia gdzie mogłabym się w nich pokazać. Nie wiem także gdzie można kupić takie pomadki, a na razie  z braku laku chcąc zobaczyć się w takiej pomadce, zamiast niej użyłam miękkiej granatowej kredki. Efekt zaskakujący, taka pomadka wygląda mega luksusowo. 
Do czerni jestem średnio przekonana... Podobają mi się takie pomadki u kogoś, ale sama uważam, że jestem na nie za blada i wyglądałabym jak VAMP. Chociaż taki trend podobno także powraca! 

M.A.C Diva Matte (Douglas) 86,0

M.A.C. Matte Royal (Douglas) 86,0

Revlon NY Scene (Douglas) 44,90

Inglot 27,0


Golden Rose 8,90

Mój osobisty ulubieniec. Nie dość, że na każdą kieszeń to dodatkowo trwała, ma pełne krycie i soczysty kolor! Mam osobiście numer 124 i 125 ponieważ jestem fanką fioletów. 



2. Mocne brwi



Trend mocnych brwi pozostał. Nic w tym temacie się nie zmieniło. Podkreślamy je henną, cieniami do brwi, kredkami, a nawet flamastrami. Brwi to już nie słabo widoczne przecinki, teraz muszą "robić" nasz makijaż, ale muszą wyglądać jak najnaturalniej. Ja kocham ten trend od samego początku. Sama używam cienia do brwi z woskiem do ich układania z Avonu i chyba nigdy go nie zamienię. 

NYX 54,90 (douglas.pl)


IsaDora 49,90 (douglas.pl)


Avon ok.20,0

Mój hit, mój kolor! Używam tylko cienia do brwi i tylko z tej firmy! Cień jest o niebo subtelniejszy niż kredka. Jedno mocniejsze przyciśnięcie kredki i efekt lalki Barbie gwarantowany. 
Cień lekko utrzymuje się na brwiach tak, że sprawia jakby były gęstsze, ale nie wyglądają sztucznie. Dodatkowo wosk przed nałożeniem kosmetyku układa je w taki kształt o jakim marzymy! 


3.Kreski na oczach


Teraz rysujemy kreski nie tylko na górnej powiece. Teraz szalejemy. Kreski kładziemy na górną i dolną powiekę i wcale nie muszą być w tym samym kolorze! Absolutnym hitem jest położenie na górną powiekę brązowego cienia a na dolną zrobienie kreski niebieską kredką. To optycznie otwiera oko, a gdy jeszcze rozetrzemy kreskę to makijaż oka staje się dominujący i właściwie cała uwaga skupia się tylko na nich. W tak pięknym makijażu oka nasz rozmówca nie będzie patrzył nigdzie indziej jedynie wprost w oczy!

4. Pocięte brwi


Nietypowy hit tego sezonu. Wiele nastolatek i wiele gwiazd ostatnio nacina w taki sposób swoje brwi. Robią jedną lub dwie prostopadłe kreski mniej więcej nachylone do brwi w kącie 45-40 st.
Ja chyba nie zdecydowałabym się na takie szaleństwo związane z brwiami, ponieważ nie jestem pewna czy ten hit długo się utrzyma. Dodatkowo niezbyt tęsknie za swoimi czasami nastoletnimi, bardziej czuję się studentką, dorosłą osobą, aniżeli nastolatką.

5. Czerwone jak cegła


Czerwone usta powinnam w sumie załączyć do nieśmiertelników, bo są wieczne od czasów Marylin Monroe, jednak zmieniają się one zawsze trochę w zależności od sezonu. W tym roku królują w kolorze cegły, czyli bardzo soczyste, lekko wpadające w pomarańcz. Hitem też jest cieniowanie na ustach. Na brzegi nakładamy ciemną konturówkę a wypełniamy usta czerwienią tak by kolory się zlewały. Drugim sposobem jest nałożenie czerwieni na usta najpierw od brzegów , a na sam środek ust różową pomadkę, rozcieramy kolory.




6. Mat, wszędzie MAT.

Teraz mamy modę na matowe. Matowe usta, paznokcie, cienie do powiek. Nie dodajemy już drobinek, nie lubimy połysku. Teraz liczy się mat.
Ja jestem ogromną fanką matu. ! Mam matujący lakier, mam matową pomadkę, matowe cienie. Mat jest bardzo GLAMOUR. 





Oto Urodowe Trendy na Jesień 2015. Zapraszam. 
Jeżeli uważacie, że zapomniałam o czymś to dajcie znać w komentarzach. 



czwartek, 10 września 2015

Trendy na jesień 2015. Część 1.2 MODA

Jako, że nie chciałam poprzedniego postu robić na całą stronę bloga, więc podzieliłam sobie dział z modą na dwie części. Siadajcie wygodnie na kanapie z kubkiem kakao w ręku i czytajcie dalej. 
MODA

5. Kozaki za kolano


Idealna opcja na jesienne ochłodzenie. Takie kozaki zazwyczaj nie są ocieplane dlatego nadają się nawet na cieplejsze dni do krótkiej spódniczki/sukienki. 
Takie kozaki odznaczają się tym że są bardzo dopasowane do nóg, wręcz obcisłe. Najczęściej robione w szpic i na szpilce. Ja osobiście jako łamaga od urodzenia, nie odważyłabym się na szpilki ani na jesienną pluchę, ani nawet w suche dni. Ale zakochałam się w tych na płaskiej podeszwie. Jestem nimi wręcz zauroczona. Występują one pod różnymi postaciami. Są zamszowe, a także z nieprzemakalnego materiału, płaskie, szpilki, na słupku. Do wyboru, do koloru. Kolory też są bardzo różne, ale królują przede wszystkim czarne, szare i brązowe. 

DeeZee.pl 189,0

Kazar 849,0


Zalando.pl "Zing" 469,0

Zalando.pl "R.Polański" 299.0

6. Kolor bordowy 


Temu kolorowi trzeba poświecić oddzielny podpunkt. Robi teraz duże zamieszanie w świecie mody, zarówno w ubraniach jak i w makijażu, np na ustach. Ostatnio nawet pojawił się na wybiegu MMC Studio Design (link)
MMC studio design <3

Sama zakochałam się w bordzie właśnie po tym pokazie, który był zaledwie pare dni temu. Na pokazie nie byłam, oglądałam relacje Jessici Mercedes. Bordo uznawałam tylko na ustach, a tu takie zaskoczenie. Szczególnie urzekły mnie "śliskie" kurteczki bordowe. No cudeńka!!! <3 
Tu nie pokaże wam gdzie możecie kupić bordo, ale zapewniam was, że jesienią ten kolor będzie królował w każdej sieciówce. 

7. Ogrodniczki

Ogrodniczki poznałyśmy już latem w wersji z krótkimi nogawkami, a teraz powracają jw wersji jesiennej. Najczęściej pojawiają się w kolorach jeansu, są też białe i czarne, ale pamiętajcie im niekonwencjonalne ogrodniczki znajdziecie tym lepiej dla wa. Ja polecam wam poszperać w second handach , tam możecie znaleźć prawdziwe perełki. Takie stare ogrodniczki możecie zmienić w mig, wystarczy na początek zwęzić nogawki, lub tylko nonszalancko podwinąć, dodać może parę ćwieków i naszywek. Naszywki też teraz stały się hitem. 

Levi's 469,0


TopShop 137,40 (na zalando.pl)

Stradivarius 139,90


8. Frędzle

Frędzle są już wszędzie. Na spódniczkach, sukienkach, bluzkach, butach, torebkach... mogłabym wymieniać w nieskończoność. Kocham frędzle. Można je kupić właściwie teraz w każdej sieciówce. Ja zakochałam się szczególnie w kurtkach z frędzlami na rękawach i na plecach. Zwariowałam na ich punkcie, ale teraz poluję na spódnicę z frędzlami. 

Stradivarius 69,90

DeeZee 97,30


Stradivarius 139,90

Reserved 89,99 

Oto moja lista Trendów na jesień 2015.
Ale nie zapominajcie, że macie własny gust, nie zmieniajcie całkowicie swojego stylu tylko dla nowych trendów. Możecie podpatrywać nowe trendy i się nimi inspirować. Najważniejsze to znaleźć własny styl. 

Opowiem wam o sytuacji związanej z modą, która kiedyś mi się zdarzyła. 
Pewnego dnia spieszyłam się na uczelnię, ale jak każda kobieta z rana nie miałam się w co ubrać. Przeszukiwałam szafę wiele razy, zmieniałam stroje chyba z trzy razy, ale w końcu ubrałam się tak jak chciałam. Popędziłam na uczelnie, ale i tak o mało się nie spóźniłam. Dojeżdżam samochodem więc nie mogę łamać przepisów.
Wbiegam na uczelnie a tam moja przyjaciółka gada z koleżanką i jakimś chłopakiem. 
Zapytała mnie dlaczego tak późno jestem, a ja ze śmiechem odparłam, że się ubierałam. 
I wtedy między mną a tym chłopakiem nawiązała się rozmowa 
Ja [J] , Chłopak [Ch]
[Ch] Ja też się dziś ubierałem i jakoś zdążyłem (Miał na sobie jeansy i t-shirt)
[J] (z uśmiechem na twarzy) Nie sztuką narzucić na siebie przypadkowe ubrania, sztuką jest się ubrać!
Zgodził się z moją opinią i pochwalił mój ubiór, co mi bardzo schlebiało. 

Tak więc pamiętajcie!
NIE SZTUKĄ JEST NARZUCIĆ NA SIEBIE PRZYPADKOWE UBRANIA, SZTUKĄ JEST SIĘ UBRAĆ. 

Wyświetlenia.

Obserwatorzy