Strony

sobota, 28 czerwca 2014

Holandia 2014

Przepraszam za nieobecność. Ostatni tydzień spędziłam w Holandii w Apeldoorn.
Razem z Dawidem i rodzicami pojechaliśmy w Boże Ciało do mojego brata. Rodzice z Kają zostali do końca weekendu, a my z Dawidem jeszcze do środy. Przez cały weekend z rodzicami zwiedzaliśmy różne zabytki, jakieś cmentarze, itp. Ale kiedy już pojechali bawiliśmy się jak młodzi ludzie...
Było bardzo fajnie,  aż tęsknie za tymi chwilami...













poniedziałek, 16 czerwca 2014

Domówka

W ostatni weekend byłam u przyjaciela na domówce razem z moim chłopakiem. Zebrała się nasza paczka, grillowaliśmy, piliśmy troszkę i ogólnie się bawiliśmy. Było cudownie. Nawet udało mi się uniknąć kaca.
:D

Muszę wam jednak przedstawić moją przyjaciółkę Natalię. Wszyscy jednak zwracają się do niej nazwiskiem. :3.
Spotykam się z nią prawie codziennie, świetnie się dogadujemy, polubiła Dawida.
Zresztą tak jak reszta moich znajomych, wszyscy lubią Dawida.
A to moja Małecka <3


środa, 4 czerwca 2014

Sushi jest pyszne!

Tak, tak, tak!
Sushi jest naprawdę pyszne. Chociaż nie tanie.
Tak jak wam mówiłam byłam z przyjaciółką na sushi.
Na początku zamówiłyśmy zupę Miso z serkiem tofu, porem i glonami. Przed taką rozgrzewką gratis dostałyśmy glony posypane sezamem i chilli. Potem zjadłyśmy sushi. Zestaw składających się z wielu rodzai sushi których jeszcze nie rozróżniam. Wszystko mi smakowało. Pierwszy raz w życiu jadłam sushi. Dowiedziałam się dlaczego do sushi dają tak mało wasabi (bo jest bardzo ostre) i że sos sojowy jest pyszny nie tylko do ciepłych potraw, ale w szczególności z sushi.
Przed sushi byłyśmy z przyjaciółką na centrum handlowym. Dolałam sobie moich ukochanych perfum i dorobiłam niedawno złamany klucz.
Po sushi skoczyłyśmy na kawę, na małe polowanie po tanich sklepach (tzw. "Wszystko po 2.50zł!") a następnie skoczyłyśmy do Lidla, bo teraz mają tydzień azjatycki! Kupiłam zieloną pastę curry, mleczko kokosowe i będę robiła pyszne danie Kurczak Curry z Mleczkiem kokosowym. Podobne danie jadłam w tajskiej restauracji. Tęsknie za tymi smakami, a nie mam często przyjemności jeść tam bo ta tajska restauracja znajduje się w Łodzi w Manufakturze, a tam nie mieszkam.
Polecam wszystkim ciekawym nowych smaków Sushi!!!






poniedziałek, 2 czerwca 2014

Because I'm happy!

Przepraszam za poranny krótki wpis. Miałam na niego mało czasu, jedynie 10 minut, a zwykle post piszę przez około 30 :D
Ostatnimi dniami mimo iż pogoda jest bardzo w kratkę mam świetny humor. Nie jaram, nie biorę w żyłę, nie wciągam nosem nic podejrzanego, po prostu mam cudowny humor!!!
Czuje się szczęśliwa, mam ochotę skakać, tańczyć, śpiewać. Jestem bardzo zakochana, nadal w Dawidzie od około roku. Do tego mam super przyjaciół. Jestem nieopisanie szczęśliwa. Po prostu.
Jutro jadę z przyjaciółką na sushi. Dziś już uczyłam się jeść pałeczkami. Mam jedną parę z tajskiej restauracji, ale nigdy z nich nie korzystałam bo nie umiałam. A dziś cały dzień trzymam je w ręku.
Mam nadzieję że jutro będzie super....
Dziś byłam na spacerze z przyjaciółką inną, która zerwała z chłopakiem. Pogadałyśmy, pocieszyłam ją, ale chyba nie było jej to bardzo potrzebne, nie cierpiała za bardzo. Stwierdziłam, że ostatnio wszystkim pomagam i zastanawiam się czy to nie jest dobra droga w życiu. W sensie, psychologia. Ciekawi mnie praca mediatora lub po prostu psychologa od związków. Myślę, że umiem pomagać. Przyjaciołom pomagam. Tylko muszę się nauczyć więcej słuchać.
Ósmego czerwca blisko mojego miasta są występy. Dokładnie są Dni wikliny, ludzi z okolic przyjeżdżają kupować i sprzedawać wiklinowe koszyki i inne duperele. Będę miała dla siebie na scenie około 12 minut! To na początek dużo. Zaśpiewam trzy wspaniałe piosenki: "You will never know"- Imany ; "Sattelite"- Lena ; "This is the life"- Amy McDonald. Jestem szczęśliwa, że znowu stanę na scenie i pokaże ludziom swój talent. Kocham to robić! Sprawia mi to nieopisaną radość.

Mam dla was jeszcze coś gratis. Ćwiczę z Ewą Chodakowską. Mam już małe zmiany. Nie straciłam wcale na wadze, ale za to straciłam parę centymetrów w pasie. Jedyne co mnie martwi to to że bardziej mi teraz widać rozrusznik. Oto efekty. Nie są powalające, ale są moje.... Jestem z siebie dumna.
Trochę się wstydzę swojej wcześniejszej figury, ale odważę się wam ją pokazać!! <3

Before & After


Dzień dziecka

Witajcie,
To dziwne że piszę o dniu dziecka mając już 19 lat? Ani trochę!
Moi rodzice to wspaniali ludzie. Zawsze pamiętają o takich świętach jak dzień dziecka czy urodziny. Doceniam to, że zawsze starają się, żeby ten dzień był dla nas niezwykły.
Wczoraj rodzice zabrali mnie i moją siostrę na dzień pełen atrakcji.
Na początku pojechaliśmy do restauracji "Sphinx". Zjedliśmy bardzo pyszny obiad. Ja osobiście zjadłam zupę cebulową, którą szczerze polecam oraz Sharm'ę. Było pysznie i zabawnie. Moja rodzina jest pełna poczucia humoru. Następnie wybraliśmy się do kina na film "Milion sposobów jak zginąć na zachodzie". Uśmiałam się jak nigdy. Na koniec dnia pojechaliśmy na lody do McDonalda. Nawet na McDrive były długaśne kolejki, więc się trochę naczekaliśmy. Ten piękny dzień skończyliśmy u babci zajadając się truskawkami. Nie mam żadnych zdjęć, bo było tak świetnie, że nawet nie myślałam o robieniu ich.
Polecam wam ten super film, macie oto zwiastun.

Wyświetlenia.

Obserwatorzy