Strony

niedziela, 18 grudnia 2016

Kosmetyczny Freak- moje ulubione kosmetyki kolorowe!!!

Cześć i czołem!
Poza modą interesuję się również (a właściwie przede wszystkim!) makijażem i kosmetykami kolorowymi!
Nie jestem profesjonalistką, ani specjalistką, ale maluję się codziennie i eksperymentuje z makijażem. W niedługiej przyszłości zamierzam wybrać się na kurs doszkalający pozwalający na zaczęcie pracy w tej branży.

Dziś specjalnie dla was wybrałam moje perełki, moich ulubieńców wśród kosmetyków! Produkty, które wam przedstawię to takie, które idealnie sprawdziły się na mojej skórze i bez których sobie nie wyobrażam mojego codziennego makijażu.
Moja ocena jest jak najbardziej subiektywna i produkt, który sprawdził się u mnie może nie sprawdzić się u innej osoby.

#1 Podkład Pierre Rene SKIN BALANCE 


Ten podkład poznałam niedawno, kiedy postawili szafę tej firmy w pobliskiej drogerii. Pierwsza ten podkład kupiła moja mama i się w nim zakochała. Pokazała mi go i ja również się w nim zakochałam. Obie mamy suche cery. Czytałam różne opinie o tym podkładzie i wiem, że jednym on pasuje innym nie. Dla mnie to ideał. Dobrze kryje, zakrywa moje zaczerwienione policzki i trzyma się cały dzień bez ubytków. Ładnie zastyga, nie robi maski a do tego kosztuje mniej niż 30 zł. 



#2 Korektor Catrice Liquid Camouflage


Ten korektor chwaliły wszystkie wizażystki jakie znam. Naprawdę wiele osób go polecało, a dodatkowo kosztuje grosze. Niestety nigdy nie było nam po drodze. W pobliskiej drogerii go nie mieli, w Naturze ciągle były braki, a online nigdy nie opłacało mi się zamówić jednego produktu żeby płacić dodatkowo za przesyłkę. Dopiero niedawno dorwałam go w wyżej wymienionej Naturze i zakochałam się. Jest biały. Nie wpada za bardzo w żółty ani różowy odcień. Zakrywa pięknie cienie pod oczami i rozjaśnia wybrane partie twarzy. Jest całkowicie matowy, nie zawiera żadnych drobinek nic. Kosztuje nie więcej niż 17 zł,


#3 Pomada Inglot do stylizacji brwi


Z moimi brwiami walczę od kiedy podkreślanie ich zrobiło się modne i kiedy uzmysłowiłam sobie że każdy make-up wygląda 1000 razy lepiej jak mam podkreślone brwi. Pomadą zainteresowałam się kiedy żadne cienie i woski do brwi nie dawały rady i nie dawały oczekiwanego efektu. Dopiero ta pomada układa moje brwi tak jakby m tego oczekiwała. Mimo iż wybrałam trochę za ciemny kolor to i tak świetnie wygląda. wystarczy użyć skośnego pędzelka i brwi idealne gotowe!


#4 Paleta cieni Zoeva Cocoa Blend


Cienie Zoevy śniły mi się po nocach. Kiedy w końcu miałam trochę odłożonej gotówki kupiłam paletę, która spodobała mi się najbardziej. Padło na Cocoa blend. Kolory w tej palcie są idealne na różne makijaże. Można nią wyczarować codzienne makijaże w brązach, jak i makijaże wieczorowe z różami w roli głównej. Kocham tą paletę, wszędzie zabieram ją ze sobą bo z nią mogę wyczarować wiele makijaży na różne okoliczności. jedynym jej minusem jest brak lusterka, które przydaje się a wyjazdach. Pudełko jest z tekturki, ale pięknie wykonane, cienie świetnie się blendują, nie sypią się, nie prószą. Są identyczne w pudełku jak i na oku. To moje cienie idealne!


 #5 Duraline Inglot


Duraline to taki olejek, którego kilka kropli wystarczy do ożywienia naszego zeschniętego tuszu czy zmienienia formuły naszego cienia. 
Ja dodaje go do moich kremów do konturowania, żeby się je łatwiej rozprowadzało albo do błyszczących cieni żeby błyszczały się jeszcze bardziej. Jest bardzo wydajny. Do każdego produktu do którego go dodaje wystarczy tylko kropla lub pół Duraline. 
Wcześniej o nim nie słyszałam a teraz nie mogę bez niego żyć. Możecie kupić go w Inglocie za około 28 zł, 


 #6 Tusz do rzęs Lovely PUMP UP


Najtańszy tusz do rzęs jaki miałam, a zarazem najlepszy jaki miałam. Kosztuje około 10 zł, a jest moim ideałem. Ma zgiętą szczoteczkę silikonową, którą można w bardzo łatwy sposób rozprowadzić tusz po rzęsach. Ten tusz rozdziela moje rzęsy, dodaje im objętości i nie kruszy się. Kupowałam już wcześniej różne tusze do rzęs, ale żaden nie wyglądał tak dobrze na moich rzęsach jak ten. Polecam!


To są moi ulubieńcy! To kosmetyki które wszędzie ze sobą zabieram i bez których nie wyobrażam sobie swoich makijaży. Wszystkim wam polecam przetestować samemu kosmetyki, które poleciłam. Pochwalcie się swoimi ulubieńcami!!!

Mam dla was też garść moich makijaży z użyciem tych kosmetyków. :)










wtorek, 13 grudnia 2016

Christmas inspirations

Święta to ten czas w roku który ja kocham najbardziej!
Jestem zwariowana na punkcie świąt. Już od Mikołajek nastrajam się do nich. W pokoju rozwieszam światełka, w samochodzie słucham świątecznej muzyki, a na YouTubie oglądam same Vlogmas'y!
Marzy mi się po ciuchu, by samemu kiedyś nagrać jakiegoś Vlogmas'a! Ale kto wie? Może za rok!

Ja osobiście kocham Wigilie, chyba nawet bardziej niż Pierwszy i Drugi Dzień Świąt!
Ten dzień kojarzy mi się z totalnym chaosem! I może dlatego go tak kocham, bo ja sama jestem poniekąd chodzącym chaosem!
To ten dzień gdzie wspólnymi siłami z członkami rodziny staramy się poskładać wszystkie wigilijne potrawy w całość i jak najlepiej przygotować się do Wigilijnej Uczty w naszym domu.
Co roku Wigilie spędzamy w tym samym gronie. I mimo iż co roku spotykamy się w tym samym miejscu o podobnej porze to nigdy nie jest tak samo. 
Wigilia co roku jest niezwykła, inna, magiczna!

Dzisiaj specjalnie dla was przeszperałam Internet w poszukiwaniu świątecznych inspiracji. Znalazłam dla was masę dekoracji , ozdób świątecznych i prezentów!


Również wam życzę wesołych, rodzinnych i ciepłych Świąt Bożego Narodzenia!
Merry Christmas!







poniedziałek, 12 września 2016

NEW YORK FASHION WEEK!!! Pokazy Kanye West "Yeezy Season 4" i Tommy Hifiger ////[CZĘŚĆ 1]

Nowojorski tydzień mody już się zaczął, a mnie tam znowu nie ma. Od dawna marzyłam o podróży do NYC ale póki co nie mam ani możliwości ani zasobów pieniężnych na taki wyjazd. To jednak nie powstrzymuje mnie przed obserwowaniem świata mody z Polski! Jestem na bieżąco z pokazami największych domów mody i specjalnie dla was opiszę dziś najciekawsze (według mnie :)) pokazy.

Dodatkowo powiem wam newsa, o którym mogliście nie słyszeć, aleee... Steve Jobs nie jest już najbogatszym człowiekiem na świecie, spadł ona na miejsce drugie, a na szczycie podium stanął założyciel ZARY!!!!



Ale przejdźmy do sedna! 

Pierwszy pokaz jaki mnie zachwycił to Yeezy Season 4  Kanyego Westa, czyli żona znanej Kim Kardashian! 
Kayne nie zaskoczył jeśli chodzi o stylistykę swoich kreacji. To przede wszystkim stroje w kolorach nude, czerń i biel i khakiw dopasowanych fasonach. Oczywiście cala rodzina Kardashian-West była ubrana w stroje z najnowszej kolekcji. Oni zawsze silną ekipą reklamują najnowsze kreacje Westa! Cały pokaz odbył się na świeżym powietrzu na Roosvelt Island. Wybieg miał kształt trójkąta, po nim chodziła część modelek,a pośrodku parku niczym posągi stała reszta modelek (niektóre też mdlały ;)). Po pokazie można było kupić koszulki z napisem Season 4 za jedyne 75$ :)

Ubrania Kayne trafiają w punkt jeśli chodzi o mój gust. Zresztą sami zobaczcie te ubrania i dajcie znać czy podobają się wam one!!!


Roosvelt Island, wybieg








Kolejny pokaz jaki mnie zachwycił to Tommy Hilfiger  przede wszystkim atmosferą jaka tam panowała. Całe show odbyło się w zbudowanym specjalnie na potrzeby pokazu wesołym miasteczku! Pokaz Tommiego to tylko część tego wielkiego show. 
Po pokazie można było skorzystać z wielu atrakcji. Zresztą zobaczcie sami jak wyglądało to show.





A jeśli chodzi o kolekcję to spodobały mi się najbardziej zakolanówki połączone z prostymi krótkimi spódniczkami, lub grubymi długimi swetrami. Zakochałam się w tej kolekcji. Już wiem co znajdzie się w mojej szafie tej jesieni! 









W następnej części pokaże wam moje ulubione street style'owe stylizacje z NYFW 2o16!!!!


czwartek, 1 września 2016

Look at my style!


Cześć i czołem!

Dzisiaj mamy pierwszy dzień roku szkolnego. Wakacje minęły zanim zdążyliśmy się obejrzeć.Dla mnie te wakacje były jednymi z najlepszych w życiu, bo po raz pierwszy byłam nad morzem sama z moim chłopakiem. Wakacje udało nam się sfinansować osobiście dzięki czemu taka niezależność smakuje jeszcze lepiej! Wcześniej wyjeżdżałam jedynie z rodzicami lub na kolonie. Dopiero w tym roku udało mi się wyrwać samej.
W te wakacje naładowałam swoje baterie i mam już energię na kolejny rok aż do kolejnych wakacji.
Sesja jaką dla was przygotowałam jest trochę inna  niż wszystkie bo zdjęcia zostały zrobione przez nową fotograf. Znalazłam ją gdzieś w czeluściach facebook'a i jej profil mnie zainspirował. Na efekty mojej sesji musiałam czekać trochę dłużej niż czekam zazwyczaj, prawie tydzień. Ale obróbka zdjęć bardzo mi się spodobała, a kolorystyka zdjęć mnie idealnie oddaje klimat tego dnia.
 Zapraszam was na jej stronę >Klaudia Klem Fotografia<.

Jeśli obserwujecie mnie od jakiegoś czasu powoli poznajecie mój styl. Wiecie że rzadko noszę szpiki, jestem raczej zwolenniczką trampek. Nie noszę zwiewnych sukienek i drobnej biżuterii. W ogóle rzadko noszę biżuterię, jedynie zegarek.
Jeśli podoba wam się mój styl, zapraszam was do obserwowania mnie tutaj i na mojej stronie na FB.
Co mam na sobie?
Szary sznurowany top: Cropp
Szare spodnie: Stradivarius
Zielona narzutka: Reserved
Buty: DeeZee.pl














piątek, 29 lipca 2016

Miejski styl

Cześć i czołem!
Mam dla was dzisiaj nową letnią sesję! Trochę mnie tutaj nie było i wiem, że dość często mi się to zdarza, ale mam takie okresy w życiu kiedy muszę się wylogować z Internetu. Ale już wróciłam. Mamy lato czyli moją ulubioną porę roku. Mam masę wolnego czasu, a pogoda sprawia że człowiekowi chce się żyć.

Na początku lipca byłam razem z moim chłopakiem nad morzem we Władysławowie. Relacje z wakacji znajdziecie poniekąd na moim Instagramie, ale również myślę  zrobieniu relacji tutaj na Blogu.  Spędziliśmy tydzień pełen słońca nad polskim morzem co naładowało nasze baterie na następny rok. A następne wakacje również chcemy tam spędzić. Udało nam się dostać pokój 900 metrów od morza w zacisznej uliczce, z której mieliśmy bardzo blisko do Jadłodajni z pysznymi obiadami za 15 złotych. Pamiętam, że kiedy byłam mała i jeździliśmy z rodzicami na wakacje to nigdy nie chciałam jeść domowych obiadów tylko kebaby, frytki i zapiekanki. Taki urok dzieciństwa! A teraz? Teraz mając do wyboru kebab za 15 zloty czy obiad składający się z zupy, drugiego dania i kompotu za tą samą cenę wybieram obiad. Wszystko zmienia się z wiekiem.


Ale wracając do tematu. Mam dla was świeżutką sesje. Zrobiłam ją dosłownie wczoraj. Zdjęcia jak zawsze robiła mi taka sama fotograf. Link do jej strony macie >>TUTAJ<<














Co mam na sobie?
Kutka to mój hit, bo wygrzebałam ją z szafy mamy. Ma na pewno z 10 lat, nie przerabiałam jej ani trochę! Ta kurtka ma duszę!
Top Crop: Stradivarius
Spodenki: SinSay
Buty: 4F
Czapka: Cropp
Okulary: NewYorker

(W nazwach sklepów znajdują się linki do sklepów on-line, nie poszczególnych ubrań)

Wyświetlenia.

Obserwatorzy