Strony

niedziela, 7 lipca 2013

Dzień 2.

07.07.2013
Około godziny 3.30 w nocy obudzili mnie pasażerowie wycieczki, którzy między sobą pokrzykiwali : Paszport,paszport, gdzie ja go położyłem(am)?. Już byliśmy na granicy Chorwacji. WRESZCIE. Noc w autokarze jest raczej ciężka i męcząca, nawet teraz gdy moja pasażerka Kasia poszła spać na inne siedzenie ja nie mogę się ułożyć.
Myślałam , że nie jestem zmęczona a jednak nadal kleją mi się oczy.
******
Mamy godzinę 5.30 i kolejny postój. Tym razem na stacji a toalety są nawet bliskie cywilizacji. Ostatnią toaletą jaką musiałam odwiedzić była wielka dziura i troszkę papieru. Wtedy mój pęcherz się zbuntował i czekał na lepszą toaletę. Na szczęście obok była toaleta z klozetem. CUD.
Mimo tak wczesnej godziny cały autokar jest już oburzony. Z wyjątkiem paru osób o bardzo silnym śnie.
Niesamowite że w tak iście spartańskich warunkach udało mi się śnić. Nie pamiętam mojego snu ale wiem że był piękny. (Ciebie tam nie było kochanie).
Jeszcze muszę tylko wytrzymać do 10.00 i koniec podróży.
Ps. Jestem głodna.
Hej. Mamy już godzinę 9.30. Jesteśmy już blisko celu i mijamy teraz same niesamowite widoki. Jeden wam dodaje. Wygląda niczym ze zdjęcia z katalogu biura podróży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyświetlenia.

Obserwatorzy