Strony

środa, 26 czerwca 2013

Przemyślenia 2.

Moje życie uczuciowe to ostatnio dla mnie samej nawet jedna wielka zagadka. Od około 2 miesięcy jestem szczęśliwą choć bardzo pragnącą miłości, zrozumienia i bezpieczeństwa singielką. Jakiś czas temu ktoś się pojawił, najpierw jako znajomy, potem kolega, następnie przyjaciel, teraz już niestety nie wiem na czym polega nasza relacja. ON jest bardzo słodki. Rumienię się i zawstydzam gdy patrze w jego oczy i na jego usta. Na razie nic wielkiego się nie zdarzyło. Raz czy dwa pocałował mnie w usta. Kiedy ze sobą piszemy (gdy nie możemy się spotkać bo on pracuje) to mamy mnóstwo wspólnych tematów. Umie mnie doprowadzić do śmiechu ale czasem także do zdezorientowania. Nie umiem tego opisać ale tak jest.
A do tego wszystkiego wtrąca się mój były. Wczoraj zadzwonił do mnie i stwierdził że ma dla mnie "pewną ważną informację". Nie chciałam go słuchać, ale przyjaciółka namówiła mnie do tego żebym wysłuchała jego informacji. Wszystkiego dowiem się dziś i bardzo ale to bardzo się boję. Nie wiem w sumie co robić. Taka sytuacja mnie dobija.
Kiedy myślę że w końcu nowa relacja może się rozwinąć mój były wkracza z butami do mojego życia i najwidoczniej chce je zniszczyć. Nie wiem co robić. Martwię się że on mi wszystko popsuje i nie da mi spokoju póki ja nie zerwę kontaktu z tym nowym.

Czuję że ta cała sytuacja mnie bardzo dobija i mam czasami ochotę się położyć i nigdy już nie wstać.
Nie chce mi się z tym wszystkim walczyć, mimo że chcę znowu być dla kogoś ważna a na widok Pana D się uśmiecham to Pan H (eks) mnie dobija.

A teraz dodam smutasa żeby się jeszcze bardziej dobić. :c.
Czekajcie na kolejne wpisy, może one będą bardziej optymistyczne bo ten dzisiejszy odzwierciedla właśnie moje dzisiejsze emocje.



Macie jakieś optymistyczne wiadomości dla mnie? Piszcie co u was.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyświetlenia.

Obserwatorzy