Letnie słoneczne i gorące dni nadeszły, a ja żyję z dnia na dzień, zamiast planować dni jak przystało na maturzystkę która oblała maturę. No, tak, niestety. Zawaliłam sprawę, wstyd się przyznać. Oblałam matematykę. Byłam już w Poznaniu po wgląd do pracy, bo zabrakło mi 2 punktów. Niewiele znalazłam. Odwołałam się i poprosiłam o ponowne sprawdzenie mojej pracy, ale słabo to widzę.
Wszystko przez tą matematykę mi się posypało. Nie wiem czy zdążę jeszcze złożyć papiery na studia.
Znajomi po kolei dostają się na wymarzone studia, a ja stoję w miejscu. Tak jakbym już nie miała niczego osiągnąć. Każda wzmianka o studiach przyprawia mnie o ból głowy, serca, brzucha... całego ciała. Nie chcę słuchać czy komuś się udało, czy wynajmuje mieszkanie, czy akademik czy będzie mieszkał nadal z rodzicami i tylko dojeżdżał.
Stwierdziłam jednak, że nie zamierzam kolejny rok marnować się kolejny rok w moim małym miasteczku. Jadę do Wrocka tak czy owak. Popracuję rok, a potem ponownie postaram się dostać na studia.
W piątek mam urodziny. Mojej siostry nie będzie w domu, bo jedzie na parę dni do koleżanki, Dawid ma pracę, a znajomi... Jedna przyjaciółka pracuje, a reszta.... zobaczy się. Najwyżej spędzę ten dzień samotnie.
Starzeję się, a nic nie osiągam szczególnego w swoim życiu. NIC. Nie chcę tak dalej.
A tu macie trochę mojej twórczości.
Marika napisz do mnie na maila twoj numer tel gmalika15@gmail.com bo nie mam jak sie z toba skontaktowac (Karolinaa Beee z konina) ;*
OdpowiedzUsuńNie dołuj się tak! Osiągasz i sama tego nie zauważasz! Ciesz się tym co masz! Przecież mogłaś oblać 2 przedmioty, a wtedy pisanie maturki w przyszłym roku. Matme poprawisz i dobrze będzie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze słowami poprzednika, nie masz co się przejmować, ważne, żeby myśleć pozytywnie ! Uda ci się zrealizować swoje plany. Rok popracujesz - skąd wiesz, że to nie będzie fajna przygoda? :)
OdpowiedzUsuń