Mój ukochany pracuje teraz do środy na popołudniówki co oznacza że nie mamy dla siebie czasu. W czwartek zaś jedzie on na zasłużony wyjazd integracyjny. Ciężko mi się pogodzić z myślą że będzie on tam jedynym mężczyzną na tak wiele kobiet. Ufam mu i wiem że nie zrobił by on nic głupiego ale wiadomo że na takich wyjazdach wszyscy piją a wtedy każdy jest inny.
Jeszcze nigdy się tak nie czułam, jeszcze nigdy nie tęskniłam tak za nikim i nigdy mi na nikim aż tak nie zależało .
Dziś w gazecie wyczytałam jedno zdanie bardzo pasujące do sytuacji oraz mojego stanu, czyli jak się czuję kiedy nie ma mojego ukochanego obok: "Najgorsze są dla mnie pierwsze godziny po rozstaniu. Czuję się samotna, zagubiona, opuszczona. Potem jednak uświadamiam sobie , że nie da się przeżyć życia, czekając"
To cytat z książki pisarki erotycznej Sophie Andresky "Pieprzyć przyjaciół"
Kocham, tęsknie, czekam <3
Pod koniec weekendu jadę razem z rodzicami do Grześka do Łodzi. Więc nie wiem czy będę miała czas coś dodać.
Aimer- Miłość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz