Cześć i
czołem!
Mam dla was
dzisiaj nową letnią sesję! Trochę mnie tutaj nie było i wiem, że dość często mi
się to zdarza, ale mam takie okresy w życiu kiedy muszę się wylogować z
Internetu. Ale już wróciłam. Mamy lato czyli moją ulubioną porę roku. Mam masę
wolnego czasu, a pogoda sprawia że człowiekowi chce się żyć.
Na początku
lipca byłam razem z moim chłopakiem nad morzem we Władysławowie. Relacje z
wakacji znajdziecie poniekąd na moim Instagramie, ale również myślę zrobieniu relacji tutaj na Blogu. Spędziliśmy tydzień pełen słońca nad polskim
morzem co naładowało nasze baterie na następny rok. A następne wakacje również
chcemy tam spędzić. Udało nam się dostać pokój 900 metrów od morza w zacisznej
uliczce, z której mieliśmy bardzo blisko do Jadłodajni z pysznymi obiadami za
15 złotych. Pamiętam, że kiedy byłam mała i jeździliśmy z rodzicami na wakacje
to nigdy nie chciałam jeść domowych obiadów tylko kebaby, frytki i zapiekanki.
Taki urok dzieciństwa! A teraz? Teraz mając do wyboru kebab za 15 zloty czy obiad
składający się z zupy, drugiego dania i kompotu za tą samą cenę wybieram obiad.
Wszystko zmienia się z wiekiem.
Ale wracając
do tematu. Mam dla was świeżutką sesje. Zrobiłam ją dosłownie wczoraj. Zdjęcia jak zawsze robiła mi taka sama fotograf. Link do jej strony macie >>TUTAJ<<
Co mam na sobie?
Kutka to mój hit, bo wygrzebałam ją z szafy mamy. Ma na pewno z 10 lat, nie przerabiałam jej ani trochę! Ta kurtka ma duszę!
Top Crop: Stradivarius
Spodenki: SinSay
Buty: 4F
Czapka: Cropp
Okulary: NewYorker
(W nazwach sklepów znajdują się linki do sklepów on-line, nie poszczególnych ubrań)
Świetne jeansowe szorty ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
fajny blog :)
OdpowiedzUsuń